Shopping Queen, czyli jak zostałam królową :)

Zostałam Królową. Zakupów. To była fascynująca przygoda!

Były nas Cztery. Trzy fantastyczne Dziewczyny : Mirka, Jola, Lucyna i ja.
No i oczywiście prowadząca program Joanna Horodyńska!

A zasady były następujące: każda z nas dostała po 900 zł na kupienie dwóch stylizacji odpowiadających na zadany temat. Na całe zakupy miałyśmy godzinę!
Naprawdę, tylko 1 godzinę. To okropnie mało czasu!
Tematy były dwa: Czysta Formalność i Wieki Dzień.
Pozornie łatwo. Tylko pozornie.

Interpretując pierwszy temat CZYSTA  FORMALNOŚĆ, myślowo odcięłam końcówkę, bo znacznie bardziej bliska mi była FORMA. Chciałam stworzyć look bardzo minimalistyczny, ale jednocześnie niepozbawiony koloru i lekko nonszalancki. Buty i płaszcz – to były najważniejsze elementy. Skórzane legginsy i top stanowiły tylko wypełnienie.

Drugi temat WIELKI DZIEŃ był szeroki jak rzeka. Dla każdej z nas ten WIELKI oznaczał co innego.
Rocznica ślubu, kolacja z mężem, koncert ulubionego zespołu, świętowanie z koleżankami.
Moja koncepcja stroju powstała w chwili, gdy znalazłam koronkową bluzkę z wykończeniem w stylu wiktoriańskim. Tak wyrazistą, że niewiele więcej jej było trzeba.
Marzyły mi się do niej szerokie spodnie (cała ja) albo dopasowana spódnica 3/4, ale nie znalazłam ich. Złamałam więc elegancję bluzki wiązanymi w pasie spodniami typu baggy.
Na dodatki nie było już czasu…

Szczęśliwie moje pomysły spodobały się Dziewczynom, bo to ICH punktami wygrałam program!
To Im dziękowałam w pierwszej kolejności (podobno pierwszy przypadek w historii … )

Jeżeli chcecie zobaczyć całość, to TU jest to możliwe!

Zdjęcia pochodzą z programu Shopping Queen.