Far Far … away

9:31, czwartek, 27 Listopad 2014

DSC_7670 DSC_7598Posiedzieć przed podróżą … przysiąść „na drogę”… to pochodzący zza naszej wschodniej granicy zwyczaj. Podobno u podstaw tego pogańskiego wierzenia leży niechęć domowych duchów do wypuszczania człowieka z domu w straszny, niebezpieczny świat zewnętrzny, a „przysiadając” jakoby oszukujemy domowoja, że nigdzie się nie wybieramy. :)
Mimo, że rodzina mojej Mamy nie pochodziła ze wschodu krążyły po naszym domu niektóre rosyjskie przesądy. Poza „przysiadaniem przed podróżą” nie należało też wracać do domu po coś zapomnianego. A jeżeli już, to znowu należało przysiąść na moment, tak jakby ten powrót był całkiem planowany. Pewnie znowu oszukiwaliśmy duchy :)

Ciekawa jestem – jakie przesądy były u Was w domach?

No więc przysiadłam „przed podróżą”, odziana w elegancki kardigan z Far Far.
Zaniedbałam ostatnio posiadanie małych, kobiecych sweterków, a przecież to tak atrakcyjny element garderoby.

? DSC_7383Do sweterka dobrałam spodnie dzwony z kolekcji Ani Rubik dla Mohito.
Zbyt czarny dla mnie zestaw rozbiłam ciemną czerwienią ulubionej ostatnio torebki outletu N-Fashion. Widziałam w nim dużo naprawdę ciekawych ubrań i dodatków w równie ciekawych (niskich!) cenach.

DSC_7438 DSC_7463 DSC_7477 DSC_7507 DSC_7512 DSC_7535

kardigan – Far Far Fashion
spodnie  – Anja Rubik dla Mohito
torebka – N-Fashion
kurtka – sh
buty – Zara
rękawiczki – Promod
walizka/kabinówka – Wittchen
zdjęcia – Waldek, oczywiście!