W mojej szafie jest naprawdę mało kolorów. Czarny, szary, biały, beże.
Wzbogacam ją jednak co jakiś czas o jakiś kolorowy wyrazisty element. Na przykład o płaszcz. Albo apaszkę.
„Szaro-buro czarny wkład” zawsze do siebie pasuje i nie tworzy trudności przy ubieraniu się. Jest minimalistycznie. Albo czarno-szaro, jak to woli.
Mam jednak chwile słabości. Ciągnie mnie do pomalowania mojego świata.
I tak to wychodzi.
Mam jeszcze jedną słabość. Powszechnie znaną jako „sroczka”. Jednak nie biżuteria mnie pociąga, lecz znacznie większa forma
płaszcz – TK Maxx (kolorowe płaszcze także TU i TU albo TU)
sukienka – ZARA (male czarne także TU i TU)
apaszka – PROMOD
kozaczki – H&M
pasek – Solar
torebka – Ochnik (podobne TU i TU)
zdjęcia – Waldek Piotrowski