Jak nosić złoto?
Żeby nie było wulgarnie, żeby nie być „przebraną”, żeby nie wyglądać na bohaterkę kina rodem z Bolywood?
Złote ubrania.
Przy okazji poprzedniego posta (TU) poćwiczyłam się w noszeniu srebrnych ubrań i wydaje się, że taka sportowa wersja jest dobrym rozwiązaniem na tak wyrazisty element garderoby.
Podobnie rzecz ma się ze złotą odzieżą.
Znalazłam w sieci trochę inspiracji. Mam nadzieję, że się Wam także spodobają.
Wersja codzienna.
Powściągliwie, minimalistycznie i niedosłownie, jak w przypadku pierwszego zdjęcia.
Zestaw ze złotą spódnicą pochodzący z kolekcji Rapha Lauren Resort 2015 włożyłabym na siebie bez wahania (zresztą podobną złotą spódnicę widziałam w kolekcji Yulii Babich TU), jak i złoto-brązowy z czwartego zdjęcia (Tussardi, fall 2015). .
Wariant na okazje, taki bardziej specjalny.
Właściwie zasada ta sama. Złoto zdobi tak intensywnie, że całość musi stanowić dla niego tło. Wyjątkiem jest stylizacja z drugiego zdjęcia, ale też spódnica jest mniej złota. Wariant z trzeciego zdjęcia – czyli total look – stawia wysokie wymagania. Włosy, makijaż – jak najskromniejsze.
Złoto jako dodatek, lecz nie biżuteria.
Moje ulubione – to dwa pierwsze zdjęcia.
Na pierwszym totalnie minimalistyczny zestaw. Zwykły sweter, zwykłe spodnie, fryzura z gatunku „no hairstyle” (skoro jest „no make up” …) – i dzięki temu złoty łańcuszek od torebki stanowi główny akcent!
Drugie zdjęcie – zestaw równie powściągliwy, a na pierwszym planie – pasek!
Czyli zasada – im mniej, tym lepiej znowu działa.
No i wreszcie
złota biżuteria.
Takie wybieram. Skromne. Noszone do sportowych ubrań.
Albo takie, jak poniżej. Z przepychem, ale wtedy reszta absolutnie minimalistyczna.
zdjęcia – Pinterest