Nawilżanie z kosmetykami Sente

Lubię poszukiwać i testować nowe kosmetyki. O ile przywiązuję się do perfum i przez wiele lat używam jednych, o tyle kremy zmieniam co kilka miesięcy. Zużywam jedne i wybieram kolejne  skupiając się na aktualnie najważniejszym problemie. Nie ukrywam, że teraz to nawilżanie skóry. Mam wrażenie, że zawsze go za mało. Że myśląc o zmarszczkach zapominam o podstawach.
A przecież odwodnienie niszczy strukturę skórę, przyspiesza starzenie oraz wiotczenie.
Marka Sente opatentowała składnik HSA, którego zadaniem jest nie tylko nawilżenie, ale także regeneracja i odbudowa skóry.

Krem intensywnie regenerujący z 0,5% retinolem Sente stosuje się na noc. To rozwiązanie dla skóry z umiarkowanym jak również zaawansowanym fotostarzeniem w postaci drobnych linii, zmarszczek lub utratą elastyczności czy przebarwień.  Używam go od kliku tygodni i widzę, że działa. Moja skóra stała się bardziej napięta, a skórki które z upodobaniem godnym lepszej sprawy pojawiają mi się na skrzydełkach nosa zniknęły. Pamiętajcie, że jeśli Wasza przygoda z retinolem dopiero się zaczyna, stosujcie go 2 razy w tygodniu na początek. Ja, mimo że retinol nie jest obcy mojej twarzy, robię przerwy co dwa dni.

Illumine Eye Cream, rozjaśniająco napinający krem pod oczy Sente ma poradzić sobie nie tylko ze zmarszczkami i utratą elastyczności, ale daje też efekty w przypadku cieni oraz obrzęków. I mogą go stosować osoby noszące soczewki kontaktowe. Ja co prawda nie noszę, ale skoro o tym wspomina się opisując krem, to najwyraźniej nie jest to typowa cecha kremu pod oczy.

kosmetyki Sente Labs

zdjęcia – Waldek Piotrowski