Zdążyliśmy już wrócić, a nie zdążyłam podzielić się obrazkami. Już tęsknię za tamtym klimatem. Słońcem, słońcem i słońcem. Jednak nie będę o pogodzie.
Będę o klasyku samym w sobie, czyli białej koszuli i jeansowej spódnicy. Warto mieć w szafie.Trzeba mieć w szafie. Zawsze dobrze się komponują. Ze sobą i z innymi rzeczami. Wiele lat bazowałam na męskich koszulach, jednak fakt, że w ich fasonie nie przewidziany jest biust, trochę mi przeszkadzał. Więc jednak damska w wariancie dość oversizowym. Mam rozmiar XS, a i tak jest bardzo duża. Byłaby piękna do mikro-szortów, tylko że ja już takich nie noszę. Chwilowo Może uda mi się wyrzeźbić jeszcze nogi do tego stopnia, aby wskoczyć właśnie w takie.
Noszę więc do bermudów, teraz nawet modniejszych.
spódnica – ZARA / koszula – Weekday / sneakersy – Lacoste / torebka – Wojewodzic / okulary – Polaroid
zdjęcia – Waldek Piotrowski